Ranczo w Dolinie

RANCZO
W DOLINIE

Legenda
o polaŃskich dzikich (prawie) koniach

fot.: M. Kościelny
fotografie innych autorów są podpisane.

 

Na polanach mieszkały konie Zvchowe i hucuslkie ogierki. Od czasu do czasu pojawiały się inne konie z rajdów konnych


Miejscowe konie na polanach żyją jak w raju. Gdyby nie ogrodzenie wilkowe dawno by zdziczały

wczesny ranek

Miron zawsze pięknie sie prezentuje

Zreszta w tej scenerii Łysy i hucuł Giewont też.

Hucuły odwiedzają rózne miejsca w poszukiwaniu ziół. Tu akurat opodal chaty zjadają krzaki łopianu

Pod lasem krąg obronny ogierków huculskich

W końcu zrażone moim podejściem

odbiegają w swoją stronę.

a potem zgodnie udają się w wyznaczonym

przez przewodnika kierunku

poranny huculski spacer

w zasadzie jak sie pojawiają na dole to jest oznaką, że w okolice Polańskiej Góry zawitały wilki

biegną razem, prowadzi ogier dominujący, który wywalczył sobie przywodztwo

Tu był nim Wazniak

Krowa je goni czy z nimi leci?

chyba jednak przypatruja sie tylko co one wyprawiają

Grupa ogierków

A to walka o przywódstwo

wygląda groźnie

Dzikie ogierki huculskie toczą wojny o przywódctwo w stadzie


wygląda groźnie. W końcu któryś musi się poddać

ale często walki trwają długo

poranny treking

A tu korzystają ze swieżej i soczystej trwawy w okolicach chaty

Ogierki przybiegły po długiej nieobecności w okolice stajni. Sprawdzają czy wszystko w porządku. W upalne dni chowają się pod wiatami stajni w celu ochrony przed dokuczliwymi owadami

Sjesta pod Polańską

Dzikie ogierki czasem wtrącają się w nieswoje sprawy a może to człowiek ingeruje w ich?

Ogierek giewont atakuje klacz rajdową

A tu inny problem. Odrzucony przez stado samotny ogierek przylepia się do pary koni Zbychowych. Zwykle to nie przeszkadza ale w takich sytuacjach nie jest bezpieczne


Aby w jakis sposób Skorzystać ze swoich koni Zbychu musi je znaleźć i złapać.
Nie zawsze było to łatwe. Ale jak już złapało sie Mirona to Łysy szedł za nim



Czy ktos kiedyś widział Zbyszka konno?

Zaprzęganie do wozu

konie Zbycha przygotowane do wyjazdu EKSPRESEM POLANY

A to już siodłanie Mirona. Wojtek pojedzie do sklepu po zakupy

Wojtek z Mironem

Miron nie jest zbyt zadowolony

Ale w końcu grzecznie i pracowicie

poszedł do sklepu oddalonego o 6 km

Andrzej dokonał sporego wyczynu - oswoił i ujeździł Ginesa - 2,5 letniego ogierka

Pierwsze jazdy dzieci Moniki

Szkółka jazdy dla początkujących

Czasem ktoś z konnych jeźdźców pomaga Zbychowi przeganić krnąbne jałowy.

Wizyta Juniperusa. Przyjechał aż z Pruszkowa.

siodłanie

Bogusiowi nie chce się wskakiwac na konia

A ja tam byłem, polański chleb jadłem i miętową herbatę piłem.
W hałasie ciszy w kapeluszu wierzbowym siedziałem w dymie wiecznego ogniska,

widziałem miejscowe cuda,

kosztowałem polańskich frykasów

a wycie wilków nie pozwalało mi spać





fot: Ewa Tomasik

 

sekretariat@odrzechowa.com.pl