Ranczo w Dolinie

RANCZO
na Polanach Surowicznych



Barsz sosnowskiego nad WisŁokiem







fot.: m. Kościelny (2014, 2015)

 

W zasadzie atak. Niezauważalnie, w ciszy powoli ale systematycznie z roku na rok jest go coraz więcej. Nasiona wedrują z wodą rzek, z wiatrem, sa rozsiewane przez ptaki. Piękna, niezwykle okazała roślina ale piekielnie niebezpieczna. Przekonałem się sam na własnej skórze. W czerwcu 2015r. Wystarczy ją dotknąć w czasie upału. Skóra w miejscu dotknięcia robi się czerwona, lekko obrzmiała. W zasadzie nic nie boli. Ale brzydko wygladające oparzenie miałem okołu pół roku. Jeszcze po roku widać blizna po nim jest widoczna. W 2016 r w czerwcu zachaczyłem bosą nogą o niewidoczną w łochyniach łodyge barszczu. 3 dni póżniej w miejscu kontaktu na stawie skokowym i kilku miejscachwyszły pęcherze, pozostała skóra ostro czerwona i napuchnięta. W miejscu potarcia na stawie skokowym oparzenie 3 stopnia. Piekielny ból utrzymywał sie przez 2 tygodnie. Leczenie odpowiednimi środkami z ochrona przed światłem i wodą przez ponad 5 tygodni. Po 3 miesiącach nie moge wystawic nogi na słońce bo zaraz pojawia sie opuchlizna.






Kwiatostany mają średnicą nawet i 60 cm. Produkują tysiące nasion. Jeśli pozwolimy się im rozsiać to barszcz zarośnie cały teren nad Wisłokiem.






Nad Wisłokiem rosliny osiągają wysokość ponad 4 metrów!.

.....





Jedyna szansa na walke z nią to likwidacja - ścinanie roślin przy samej ziemi jeszcze przed kwitnieniem albo przynajmniej przed zapyleniem. Nasiona potrafią dojrzeć na juz ściętej roślinie.





Jest to roślina dwuletnia. W pierwszym roku jako rozeta liści. W drugim roku z tej rozety wyrastają grube 3 członowe badyle zakończone kwiatostanami. Jesli je obetniemy to puszczaja z korzeni kolejne ale już mniejsze baldachy usiłując za wszelką cenę sie rozsiać.










Grupa barszczy nad Wisłokiem







Te nasiona są już gotowe do rozsiania







Bardzo proszę wszystkich o ścinanie napotkanych osobników barszczu. Ale też o ostrożność i uwagę przy tej czynności. Konieczny długi rekaw, długie spodnie. Bez tego ubioru łatwo się poparzyć. Nie nalezy dotykać tej rosliny gołą skórą.

 

sekretariat@odrzechowa.com.pl