PolaŃska WATAHA

 

Krótka historia powstania zespołu

 

 

 

wspólne granie na Polanach Surowicznych
(okładka limitowanej edycji I płyty Polańskiej Watahy)

Z Polanami Surowicznymi nierozłącznie związany jest zespół Polańska Wataha. Od początku prowadzenia wypasu bydła na polanach mieszkał tam 'Baca' czyli Zbigniew Łagosz. W swoim wcześniejszym - przedpolańkim okresie zycia grał w wiejskim zespole na gitarze basowej i spiewał. Tu na polanach, gdzie nie było prądu umilał sobie życie pastucha graniem na gitarze akustycznej. W weekendy odwiedzali go jego śpiewający przyjaciele Piotr Gajda i Mariusz Boruta. Wszechstronnie utalentowany Piotr w czasie przerwy w pracy zawodowej spowodowanej leczeniem złamania nogi z nudów także nauczył się grać na gitarze. Muzykalny Mariusz bębnił na wielkim, pozostawionym przez hipisów bębnie. Dwie gitary, trzy głosy i bęben. Początkowo śpiewali przy ognisku zasłyszane hity. Ich rzadkie muzyczne spotkania różnie się kończyły - trzy różne ale bardzo silne osobowości często nie mogły się pogodzić nawet w drobnych sprawach.

W roku 1999 Odrzechowa zainicjowała działalność agroturystyczną - spełnione marzenie Władysława i Marysi Brejtów - czyli Łemkowskie Rajdy Konne i Konne Przepędy Bydła. Ich centralnym punktem stały sie Polany Surowiczne a tym samym przyjacielskie śpiewanie przy ognisku Zbyszka, Piotra i Mariusza zostało 'upublicznione' i wpłynęło oprócz pięknego krajobrazu na wspaniały nastrój organizowanych imprez.
Wpłynęło też pozytywnie na rozszerzenie śpiewanego repertuaru na własne, zwiazane z końmi i miejscem piosenki. Niektóre stworzył Zbyszek inne Marek inne Piotr. Szlifowali je i udoskonalali wspólnie na koncertach przy ognisku oczywiście jak przystało na nich kłócąc się zawzięcie o drobiazgi. Teksty następnych piosenek tworzyli zauroczeni atmosferą bywalcy odrzechowskich imprez agroturystycznych. Wkrótce dorobili się kilkudziesięciu pieknych własnych kompozycji.

Z powodów zawodowych mogli razem grywać i spiewać tylko na Polanach, w gospodarstwie agroturystycznym w Lipowcu lub na zakończenie jesiennego spędu w lesniczówce Budy czy świetlicy hoteliku w Odrzechowej - tylko tam mogli się znaleźć wszyscy razem.

 

Wiosną roku 2005 ambitny Piotr postanowił nagrać płytę . Tylko jak do studia ściagnąć kolegów? To było niemozliwe do wykonania. Dlatego piosenki do płyty nagrywał sam ale chciał aby firmowana była przez zespół. Jaki zespół? Nie mieli nazwy. W końcu nazwę dla nich wymyślił Marcin, który obserwując ich poczynania, sposób bycia i pracy nad piosenkami porównał ich do stada wilków nazywając poczatkowo 'wilcza wataha' a w końcu 'Polańska Wataha'.

Wkrótce powstała pierwsza mini edycja płyty Polańskiej Watahy z czterema piosenkami w limitowanej ilości 20 numerowanych egzemplarzy. Edycja ta rozeszła się wśród miłośników Polan Surowicznych a uzyskane fundusze pomogły Piotrowi w studyjnym przygotowaniu kolejnych piosenek.

 

Rozpoczął się sezon rajdów konnych 2005. Dzień 13 czerwca długo zostanie w pamięci miłośników Polan. Pożar polańskiej bazy zmienił wszystko. Plany, marzenia, możliwości, priorytety.

Pojawił się nowy priorytet 'ODBUDOWA'. Wszyskie inne plany odeszły na dalszy plan. Tak samo wydanie przygotowanej do wydania płyty na której miały się ukazać piosenki nierozłącznie związane z okolicami i atmosferą rajdów konnych.

Na charytatywnym koncercie na rzecz odbudowy polańskiej bazy zorganizowanym 11 lipca 2005 r przez Miłośników Polan w Krakowie, w pubie 'Drukarnia' gdzie zagrał świetny łemkowski zespół Tołhaje odbył się pierwszy w historii wyjazdowy mini koncert Polańskiej Watahy.

Zdjęcia z pierwszego w historii wyjazdowego koncertu Polańskiej Watahy

Polańska Wataha Zbigniew łagosz
Piotr Gajda Mariusz Boruta

Oprócz okazjonalnych koncertów plenerowych piosenek Polańskiej Watahy można posłuchać w Radiu Sympatyk

 

W maju 2010 roku Polańska Watacha przyłączyła się do akcji zbierania funduszy na rzecz leczenia chorego na białaczkę chłopca z Odrzechowej

(info ...)

i nagrała w odostępnionym gratisowo studio nagrań (Mariusz Wojtoń Studio ECP, SANOK. www.studiomastering.net) singiel 'Modlitwa konia z transportu', tekst-Barbara Borzymowska, muzyka Piotr Gajda. Dochód z rozprowadzanie tej płyty będzie przeznaczony leczenie chłopca.