Letni wypas jaŁÓwek na Polanach Surowicznych

Obrzar wypasu: góra Polańska - widok z Biskupiego Łanu

Wszystkie zdjęcia zostały wykonane w lipcu i we wrześniu 2003 roku.Sa to zdjęcia historyczne. Od tego czasu na obszarze wypasu zaistniały spore zmiany Fot. M Kościelny

Od 1994 roku na Polanach Surowicznych - w trudno dostępnym miejscu oddalonym od Odrzechowej o kilkanaście km odbywa się letni wypas jałówek simentalskich. Wiosenny wypęd i jesienny spęd dużego stada bydła (około 150 - 200 sztuk) stał się nie lada atrakcją turystyczną. Bydło przez trudny szlak przepędzają jeźdźcy na konikach huculskich - trochę tak jak na dzikim zachodzie.

Polany Surowiczne. W tle bacówka

Na miejscu nad stadem 'czuwa' przez całe 5 miesięcy jeden człowiek - BACA - Zbigniew Łagosz. Czasem jego opieka na niewiele się jednak zdaje. Sielankę coraz częściej zakłóca wycie wilków i ich wieczorne ataki nawet na tak duże zwierzęta jakimi są 300-400kg jałówki simentalskie.

Baca - Zbyszek s psem Cyganem

Gdyby nie to to można by powiedzieć, że jałówki te mają piękne dzieciństwo

- mieszkają w raju. Pasą się tam gdzie chcą na tym olbrzymim, ździczałym terenie.

wiosną i latem szukają różnych ziół, jesienią odwiedzają w poszukiwaniu owoców dzikie sady.

Krystalicznie czyste potoki i liczne strumienie są ich wodopojami.

Jałówkom na Polanach towarzyszą ogierki huculskie. Nie zauważyłem jakichkolwiek konfliktowych sytuacji między nimi

wyłożone lizawki bydło wyczuwa bardzo szybko i schodzi się do nich nawet z odległych rejonów polańskich pastwisk

podobnie hucuły

krowy wspólnie z końmi bardzo chętnie korzystają z wykładanych lizawek. Dochodzi do drobnych utarczek

 

ale na ogół wspólnie zlizują wyłożona sól

Jałówki przy lizawce

wspólne lizanie

wyłożone lizawki znikają po kilku dniach

Brakujące mikroelementy uzupełniają zlizując naturalną lizawkę - jakąś miejscową glinę. Naturalna lizawka

Brakujące mikroelementy uzupełniają zlizując naturalną lizawkę - jakąś miejscową glinę. Naturalna lizawka

Brakujące mikroelementy uzupełniają zlizując naturalną lizawkę - jakąś miejscową glinę. Naturalna lizawka

Brakujące mikroelementy uzupełniają zlizując naturalną lizawkę - jakąś miejscową glinę. Naturalna lizawka

Do zabiegów pielęgnacyjnych wykorzystują odpowiednio powyginane drzewa

Do zabiegów pielęgnacyjnych wykorzystują odpowiednio powyginane drzewa

lub powalone drzewa

oraz naprzykład takie wytwory rąk ludzkich.

Polański wypas

Polański wypas w towarzystwie bocianów

im wyżej tym lepsza trawa

Polański wypas o wschodzie słońca

trawa pokryta rosą jest bardzo soczysta

Polański wypas

ranne mgiełki, rosa uaktywniaja jałówki. W południowy skwar szukaja cienia

Polański wypas

Polański wypas

od czasu do czasu w zaroślach szukają jakiś specyficznych ziół

Poranna w ędrówka

Polański wypas

Wieczorem i w czasie upalnych dni w południe wszyskie schodza z całego terenu do wiaty służącej za oborę

Na noc pozostanie na pastwisku jest ryzykowne. Wilki sa w pobliżu. Bydło wraca w okolice ludzi

powrót do bezpiecznej wiaty

Polański wypas w towarzystwie bocianów

południowa sjesta

południowa sjesta

Polański wypas

Koleżanki

Jałówkom gromadnie towarzyszyły bociany. Chodziły za nimi krok w krok i wyłapywały wyskakujące z pod ich racic tłuste szarańczaki, węże i gryzonie.

pod koniec lipca 2002 roku pojawiło sie tam stado około 80 bocianów

wyłapywały wypłaszane przez krowy tłuste szarańczaki, węże i gryzonie.

Ciekawe czy te jałówki wchodząc tak wysoko na Polańską podziwiają widoki?

takie widoki?

i takie

i takie

i takie

i takie

Noce były mroźne. Jałówki rozchodziły się w poszukiwaniu soczystszej trawy w nadalsze rejony Polan.

Jałówki rozchodziły się w poszukiwaniu soczystszej trawy w nadalsze rejony Polan.

Stado rozbijało się na niewielkie grupy

We wrześniu tego roku Baca miał pełne ręce roboty. usiłując zapanować nad jałówkami do poszukiwań używał czasem wałacha Mirona.

We wrześniu tego roku trawy było mało nawet na szczycie. Noce były mroźne. Jałówki rozchodziły się w poszukiwaniu soczystszej trawy w nadalsze rejony Polan. Przed bacówką ani jednej sztuki.

Baca miał pełne ręce roboty usiłując nad nimi zapanować. Do wędrówek za jałówkami używał czasem wałacha Mirona.

 

sekretariat@odrzechowa.com.pl